"Gdy zgodziłem się napisać w kilku
zdaniach coś o IX LO, nie wiedziałem jak trudnego zadania się podjąłem, bowiem
z murami tego liceum (i gimnazjum!) wiążę niezliczoną ilość wspomnień.
Spotkałem tam wymarzonych przyjaciół, nauczyłem się sprawnie ściągać na fizyce,
nie siedzieć, kiedy p. Brączkowska stoi, oraz sprecyzowałem swoje plany życiowe
(m.in. dowiadując się od p. Bielawnej, że "doprawdy,
chemii to ja się nigdy nie nauczę"). O swoich przeżyciach
mógłbym pisać godzinami... Jeśli by się zastanowić, to nie było takiego
przedmiotu, na który uczęszczałem niechętnie (oczywiście, pomijając te, na które
z reguły nie chodziłem).
Kiedy przyjeżdżam do Szczecina, staram się odwiedzać "moją"
Dziewiątkę. Nauczyciele zawsze na nowo witają mnie życzliwie, jak gdybym nigdy
nie opuścił tej szkoły. Wydaje mi się, że mają rację - w swoich wspomnieniach
nadal jestem uczniem IX LO i wątpię, żeby coś się w tej sprawie zmieniło.
PS - Wielce Szanowny Profesorze Janiak, wiem, że Pan to czyta. Przypominam,
że rok temu wygrałem zakład i wkrótce zjawię się po swoją nagrodę.
Bardzo przyjemnie się wspominało te 6 lat. Dziękuję za to zlecenie.”
Maria Misztak - MATURA 2013
„MOJA DZIEWIĄTKA to miejsce bardzo szczególne. Miejsce, które uczyniło
mnie takim człowiekiem, jakim jestem dzisiaj. To właśnie tam poznałam
niesamowitych ludzi, których podziwiam i szanuję za to, jak wiele się od nich
nauczyłam oraz ludzi, którzy stali się moimi przyjaciółmi na całe życie.
Dziewiątka to wiecznie zatłoczone
korytarze, zdjęcia na ścianach, kolejka do szatni, pyszne bułki z bufetu,
strach przed sprawdzianami, spacery na długich przerwach, maki na białych
bluzkach, brzuch obolały od śmiechu, wyjazdy, ale przede wszystkim nauczyciele
i uczniowie, którzy ją tworzą. To wszystko sprawia, że nawet teraz, wchodząc do
niej jako absolwentka, nadal czuję się jak w domu. Bo to zawsze już będzie MOJA
dziewiątka. „
Łukasz Kopociński - III A
w roku 2012/2013
"Każdy, kto miał zajęcia z panem prof. Kochanem z pewnością zna to
uczucie, gdy po sprawdzeniu obecności Pan Profesor przemierza listę wzrokiem, w
celu wyznaczenia odpowiedniej osoby do odpytania. Tych chwil na pewno nie
zapomnę."
Joanna Smętoch - MATURA
2012
„Szczecińska Dziewiątka była dobrą szkołą. Mogłam rozwijać
się, działać, angażować - jeżeli chciałam. Możliwości prezentowania się w czasie
apeli, przedstawień, uroczystości - nie tylko sama nauka: szkoła
"żyje", a to wspomina się najlepiej. Z drugiej strony, szansa
robienia "czegoś więcej": olimpiady, konkursy - to było
wiadome i każdy mógł się wykazać, jeśli miał ochotę i zapał. Żadnego nacisku, a
jednak wiele razem działaliśmy... chyba każdy z nas, rocznika absolwentów '12,
choć trochę. To połączenie inicjatyw współgrało
- moim zdaniem - dość dobrze, by szkołę wspominać pozytywnie i polecać. A poza
tym? Języki. Jeśli poszło się tam ze względu na nie, nie można było się
zawieść. To było dobre przygotowanie, choćby do samej matury, w tym zakresie.
Najważniejsza jest atmosfera: w Dziewiątce była
w porządku. I życzę mojemu LO, żeby kolejni absolwenci mogli się ze mną zgodzić.
:)”
Maja Büttner -
MATURA 2013
„Zawsze, mijając dziewiątkę, moja mama, absolwentka, mówi 'moja szkoła!' i
spieramy się, czyja bardziej ona jest. I choć dzieli nas 27 lat od ukończenia
szkoły i każda z nas ma inne wspomnienia z nią związane, to jest tak samo moją
ukochaną, najwspanialszą Dziewiątką, jak i mamy.”
Anna Poczobut-Odlanicka - MATURA 2010
„Moja
dziewiątka to stres i przygotowania do matury przeplecione uśmiechami,
beztroską, osiemnastkowym piccolo na korytarzu, odkrywaniem, jakim się chce być
człowiekiem, zjeżdżaniem na sankach w budynku szkoły. W dziewiątce dobrze
nauczą, a jeszcze poznasz przyjaciół na lata.”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz