czwartek, 11 grudnia 2014

„Surrealizm to ja”



Agata Chamuła (3F)
agatachamula@gmail.com




Salvador Dali sam przyznał, że skromność nigdy nie była jego specjalnością. W historii zapisał się jako jeden z najbardziej kontrowersyjnych i skandalizujących twórców XX wieku. Jego dzieła stały się częścią współczesnej kultury masowej, a wystawy każdego roku przyciągają tłumy, odnosząc komercyjny sukces na całym świecie. Dali był mistrzem autoreklamy. Przez całe swoje życie kreował kult własnej osoby, tworzył legendy na temat życia własnego i swojej ukochanej żony, Gali. Stąd często jego postać i anegdoty z życia bardziej znane są niż twórczość.

Dali kształcił się w Akademii San Fernando w Madrycie, tam zdobył pierwsze doświadczenia i sprawność warsztatową. Obrazy z jego młodości wyglądają dosyć niepozornie: martwa natura, pejzaże, portrety o stonowanej kolorystyce i lekkich pociągnięciach pędzla. Z czasem jego dziełom bliżej było do kierunków awangardowych niż do klasycyzmu, lecz odwoływał się również do baroku hiszpańskiego i włoskiego oraz akademizmu XIX wieku. Przełom w twórczości Dalego przynieść miała lektura dzieł Zygmunta Freuda, którego techniki psychoanalizy dały intelektualne podstawy dziełom malarza. Pod koniec lat 20 związał się z paryską grupą surrealistów.

Ich drogi rozeszły się w 1934 roku, kiedy to Andre Breton wykluczył Dalego z ruchu, oskarżając go o monotematyczność dzieł i polityczne sympatie wobec generała Franco. Mimo zarzutów Dali twierdził w charakterystycznym dla siebie tonie, że "Jedyna różnica między nim a surrealistami jest taka, że to właśnie on jest prawdziwym surrealistą."

Najsławniejszym chyba dziełem Dalego był obraz "Trwałość pamięci", znany również pod nazwą "Miękkie zegary", znajdujący się obecnie w Nowym Jorku. Bardzo ciekawe są okoliczności powstania tego dzieła, które autor nie omieszkał opisać w swojej biografii. Obraz powstał podczas wakacji Dalego w Port Lligat. Z powodu zmęczenia i doskwierającej migreny malarz postanowił zostać w domu, gdy reszta jego przyjaciół wybrała się do kina. Zjedzony tego wieczora wspaniale dojrzały roztapiający się camembert miał zainspirować Dalego do rozmyślań nad "supermiękkością" rzeczy. Udał się do swojej pracowni, by jeszcze raz spojrzeć na obraz, nad którym właśnie pracował, jak to miał w zwyczaju. Był to skalisty pejzaż z uschniętym drzewem przedstawiający okolice Port Lligat. Wcześniejsze przemyślenia stały się podstawą do olśnienia, którego doznał Dali, rysując przed nim wizję dwóch roztapiających się zegarów. Gdy po zaledwie dwóch godzinach Galia powróciła do domu, najsławniejsze dzieło Dalego było już ukończone.

Dali był człowiekiem niezwykle kreatywnym, jego nieograniczona wyobraźnia i potrzeba tworzenia nie pozwalały mu ograniczać się tylko do jednej dziedziny sztuki. Podczas swojego burzliwego życia zajmował się również rzeźbiarstwem, projektowaniem mody, fotografią, napisał wiele esejów i rozpraw na temat sztuki dawnej i mu współczesnej. Kilkakrotnie znalazł się również w roli reżysera, tworząc między innymi głośny film "Pies andaluzyjski".

Mimo upływu lat fascynacja Dalim wciąż rośnie. Jego styl bycia i autokreacji stał się podstawą i inspiracją dla wielu współczesnych artystów. O Dalim napisać i przeczytać można bardzo wiele, ale lepiej popatrzeć na jego obrazy – reprezentacje idei, filozofii i artystycznych dążeń. Jak powiedział sam mistrz: "Malarzu, nie jesteś mówcą! Maluj więc i milcz!".



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz