wtorek, 4 czerwca 2013

„Ten niedźwiedź”

„Ten niedźwiedź”
Utwór dramatyczny

Występują:
Nauczyciel
Ośmioro uczniów

Scena 1
Zoo, klatka z niedźwiedziami. Widoczny jest tylko jeden przedstawiciel gatunku (maskotka   lub prototyp wykonany technikami plastycznymi) siedzący przy krawędzi klatki. Na scenę wchodzi nauczyciel z uczniami.
NAUCZYCIEL - … i tak właśnie zakończyła się legenda o wilku, zwierzęciu niebezpiecznym, ale i miłosiernym. Czy ktoś ma jakieś pytania?
UCZNIOWIE - …
NAUCZYCIEL - Dobrze… A może jednak?
UCZNIOWIE - …
NAUCZYCIEL - Taaaak… A co my tu mamy? Sądząc po tych wszystkich drzewach, kolejny leśny zwierz, którego nazwa brzmi…
UCZNIOWIE - …
NAUCZYCIEL - No jak brzmi?
UCZNIOWIE - …
NAUCZYCIEL - Moi drodzy, nie przesadzajmy. Wiem, że ta wycieczka może nie jest adekwatna do waszego wieku, ale moglibyście chociaż przez chwilę chociaż poudawać,        że wam się podoba. No…
UCZNIOWIE - …
NAUCZYCIEL - O nie, dosyć tego dobrego. No proszę, ty (wskazuje palcem na jednego         z uczniów)…
UCZEŃ 1 - Ja…?
NAUCZYCIEL- Tak, ty. Przeczytaj tą tabliczkę. No już, szybciutko (popycha ucznia).
UCZEŃ 1- Tylko, że ja…
NAUCZYCIEL – Co się znowu stało? Nie umiesz czytać?
UCZEŃ 1- No umiem…
NAUCZYCIEL - A więc na co czekasz? Czytaj.
UCZEŃ 1 -  Niedźwiedź brunatny…
NAUCZYCIEL -  Że co proszę ?!
UCZEŃ - Niedźwiedź brunatny.
NAUCZYCIEL -  Już, już, już, proszę się odsunąć od tej klatki, kochani! I to błyskawicznie!
Uczniowie, popychani przez nauczyciela, odsuwają się od klatki.
UCZEŃ 1 - Ale o co chodzi…? Czy zrobiłem coś nie tak ?
NAUCZYCIEL - Nie, skądże młody człowieku…
UCZEŃ 2 - No to o co chodzi? Czyżby pan bał się niedźwiedzi?
Rozlegają się szepty i śmiechy.
NAUCZYCIEL -  Cisza! Oczywiście, że się nie boję… No dobrze, może trochę, troszeczkę się ich lękam…
UCZEŃ 3 - Ale jak to? Taki stary i doświadczony człowiek jak pan boi się niedźwiedzia, znajdującego się w bezpiecznej odległości za żelazną kratą ?
NAUCZYCIEL - Ja…  Po pierwsze, to nie jestem stary, a po drugie… to skomplikowane…
UCZEŃ 3 - Skomplikowane…?
Znowu rozlegają się szepty.
NAUCZYCIEL - Cisza! To… To właściwie nie wasza sprawa, nie bądźcie tacy ciekawscy!
UCZEŃ 4 – Ależ proszę się nie krępować…
NAUCZYCIEL - Ja się niczego nie krępuję! I nie muszę się wam z niczego tłumaczyć!
UCZEŃ 4 – Jak pan woli…
Uczniowie ze zrezygnowanymi minami mają zamiar zejść ze sceny, kiedy nagle…
NAUCZYCIEL - Poczekajcie!
Uczniowie odwracają się w stronę nauczyciela.
NAUCZYCIEL – Jeśli chcecie, to mogę wam opowiedzieć, dlaczego tak się przestraszyłem tego…
UCZEŃ 4 – Niedźwiedzia?
NAUCZYCIEL - Tak, niedźwiedzia… Wiążę się z tym pewna historia…
UCZEŃ 5 - My przecież uwielbiamy historie!
NAUCZYCIEL - Tylko ostrzegam, jest dosyć długa.
UCZEŃ 6 – Zamieniamy się w słuch.
NAUCZYCIEL – No dobrze…
Nauczyciel siada na ławce, a uczniowie obok niego na ziemi.
NAUCZYCIEL - Nie wiem czy znacie tę opowieść, dziejącą się podczas II wojny światowej… Opowieść o niezwykłym żołnierzu z Armii Andersa, o bohaterze wojennym…
UCZEŃ 5 – Znamy dużo historii o wojnie i o żołnierzach, proszę pana.
NAUCZYCIEL - Ale proszę mi nie przerywać. Na czym to ja skończyłem..?
UCZEŃ 6 – Na bohaterze wojennym.
NAUCZYCIEL – A tak. Był jak każdy żołnierz, lubił czasem wypić piwo, nie stronił też       od papierosów. Był polskim szeregowcem walczącym w Armii Andersa. Przeszedł cały szlak bojowy od Iranu do Bolonii. Zapewne myślicie, że mowa tu o człowieku… Jednak nie, opowieść opowiada o… niedźwiedziu.
Słychać szepty i pomruki.
UCZNIOWIE – Niedźwiedziu…?
NAUCZYCIEL – Tak, moi drodzy, o dzielnym niedźwiedziu brunatnym, którego imię brzmiało… Wojtek.
Ponownie słychać szepty.
UCZNIOWIE - Wojtek…
NAUCZYCIEL – Dołączył on do 2. Kompanii Transportowej w sierpniu 1942 roku. Bardzo szybko awansował na pełnoprawnego żołnierza. Miał nawet wojskowy stopień i numer ewidencyjny. Jednakże to w bitwie pod Monte Cassino narodziła się legenda. Wojtek na początku obawiał się otaczającego go świata, wybuchów pocisków i tak dalej… Jednakże, szybko się do tego przyzwyczaił i niebawem pomagał żołnierzom w noszeniu i  rozładowywaniu skrzynek z amunicją. Oczywiście dostawał za wykonaną pracę nagrody        w postaci jedzenia…
UCZEŃ 7 - Czegoś tutaj nie rozumiem…
NAUCZYCIEL – Czego, moje dziecko?
UCZEŃ 7 - Co ma historia niedźwiedzia spod Monte Cassino do pana fobii?
NAUCZYCIEL – Jakiej tam znowu fobii…
Rozlegają się szepty.
UCZNIOWIE - No właśnie…
NAUCZYCIEL - Ależ spokojnie, już do tego dochodzę. Po zakończeniu wojny Wojtek wraz z towarzyszami broni przeniósł się do Szkocji. Niedźwiedź szybko odnalazł się w nowych warunkach, niebawem stał się powszechnie znanym członkiem lokalnej społeczności. Miałem wtedy 6 lat. Byłem na wakacjach w Winfield u mojej ciotki. Tam też mieszkał Wojtek… Był on wprost uwielbiany przez dzieci, stał się okoliczną atrakcją. Maluchy mogły głaskać zwierzę po futerku lub podarować małą przekąskę, na przykład w postaci cukierka… Pewnego dnia postanowiłem zażartować sobie z tego niedźwiadka. Znalazłem na ziemi papierek po cukierku, a że byłem sprytnym chłopcem, podsunął mi on pewien pomysł… Postanowiłem zapakować w niego kamyk i podarować misiowi. Owszem, wręczyłem mu go, ale co się działo potem… Kiedy Wojtek odkrył oszustwo, wydał z siebie donośny ryk i… wziął za fraki małego psotnika, czyli rzecz jasna mnie…
Rozlegają się donośne śmiechy.
NAUCZYCIEL - Możecie wierzyć lub nie, ale dla mnie to nie było śmieszne. A zresztą, kto byłby szczęśliwy, będąc w łapach olbrzymiego, dzikiego zwierzęcia? Pamiętam, że strasznie piszczałem i krzyczałem. Na szczęście, usłyszawszy moje wrzaski, na miejsce zdarzenia przybiegli żołnierze. Wojtek błyskawiczne mnie wypuścił i po krótkim wyjaśnieniu zostałem rzecz jasna skarcony. Tę przygodę pamiętam do dziś i na pewno nie zapomnę jej do końca swojego życia…
UCZEŃ 8 – Przepraszam?
NAUCZYCIEL – Tak?
UCZEŃ 8 – Co się stało z Wojtkiem? Czy pozostał w Szkocji?
NAUCZYCIEL – W pewnym sensie… Jednak został przeniesiony dla własnego dobra          do edynburskiego zoo. Ale jedno jest pewne: był niezwykłym niedźwiedziem, innym             niż wszystkie, a nawet w pewnym sensie człowiekiem…
UCZEŃ 6 - Niezwykła historia.
UCZEŃ 2 - Bardzo niezwykła…
UCZEŃ 7 – Ale wie pan co? Nie ma co się bać niedźwiedzi, gdy się jest w pana wieku            w pana wieku. Wtedy był pan młodziutki i interesujący, a teraz? Stary i…
NAUCZYCIEL - Proszę, nie kończ tego zdania.
UCZEŃ 3 - A ma pan może jakieś książki albo filmy dotyczące Wojtka i jego przygód?
NAUCZYCIEL - Oczywiście, że tak. Całą kolekcję…
UCZEŃ 4 - To może wrócimy do szkoły żeby ją obejrzeć?
UCZNIOWIE – Taaaaak, prosimy…
NAUCZYCIEL - No coż… A co innego mamy do roboty?
Słychać okrzyki radości.
UCZNIOWIE – Hura!
Uczniowie schodzą ze sceny, a nauczyciel podchodzi do klatki z niedźwiedziem.
NAUCZYCIEL – Spokojnie, nie mam złych zamiarów… I wcale się ciebie nie boję…
Nauczyciel przygląda się niedźwiedziowi.
NAUCZYCIEL - Nieeeee, Wojtek był zupełnie inny…  Jak to oni powiedzieli, niezwykły…
Nauczyciel odsuwa się od klatki.
NAUCZYCIEL – Ach, ten niedźwiedź… Każdego potrafi zachwycić…
Nauczyciel schodzi ze sceny.

Koniec


Wiktoria Wernicka, kl. 2Gc